top of page

I potem stał się cud.


Ze wspomnień Bill'a W - I potem stał się cud.

Dr. Jung uważał, że człowiek to coś więcej niż związki chemiczne warte 2 dolary, zlepek instynktów i pewna ilość inteligencji. Uważał, że człowiek ma duszę. Jednakże po całorocznej kuracji Roland ponownie zapił, kiedy opuścił szpital. Po powrocie zapytał, czy jest jeszcze jakaś nadzieja. Sądził, że ten lekarz jest jego ostatnim ratunkiem. A dr Jung, wspaniały i pokorny człowiek, powiedział: „Roland, moja wiedza nie może cię uratować, ale jest jeszcze jedno źródło, a mianowicie przeżycie duchowe. Coś, co cię zmieni, zlikwiduje przymus picia i umożliwi to, czego nie mogłeś dokonać wcześniej.” Taką to wiadomość Roland przekazał Ebby’emu. W dużym stopniu było to to samo, co usłyszałem od dra Silkwortha. Byłem bezsilny, jeżeli chodzi o moje sposoby. A ta wiadomość, docierająca do mnie z nowego źródła pogłębiała jedynie moją depresję. I ponownie muszę zauważyć, że podczas swojej drugiej wizyty, Ebby nie próbował wygłaszać mi kazań. Po prostu trzymał się swojej, własnej historii, a kiedy skończył, zabrał się i wyszedł. Kiedy poszedł sobie, pogrążyłem się w najgorszej do zniesienia depresji, jaka kiedykolwiek mnie dotknęła. Przypuszczam, że przynajmniej na chwilę ostatnie ślady mego dumnego uporu zostały zniszczone. Byłem po prostu dzieckiem płaczącym samotnie, bardzo samotnym w ciemności. Trudno znaleźć słowa na określenie intensywności tej agonii. A później pamiętam zawołałem: „Jeżeli istnieje Bóg, czy się objawi?!” I potem stał się cud. Najważniejsze doświadczenie mojego całego życia. W jednej chwili pokój wypełniło oślepiające, białe światło. Ogarnęło mnie uniesienie, jakiego wcześniej nigdy nie doznałem. Wydawało mi się, że stoję wówczas na szczycie góry, gdzie wieje silny, oczyszczający wiatr. Pomyślałem sobie: „Ale to nie powietrze, to Duch, to Bóg kaznodziejów.” Jak długo pozostawałem w tym stanie, po prostu nie umiem powiedzieć. Nie potrafię również znaleźć słów, aby to opisać. Po jakimś czasie jednakże stwierdziłem, że leżę na łóżku, ale teraz znajdowałem się w nowym świecie: świecie, w którym wszystko było dobre, pomimo zła świata, w którym żyłem wcześniej. Czułem się wypełniony świadomością istnienia Ducha, istnienia Boga. Ogarnął mnie wielki spokój. Leżałem i rozkoszowałem się tą nową i radosną świadomością. Po jakimś czasie przestraszyłem się naprawdę, Pomyślałem, że miałem halucynacje. Tak więc zawołałem dra Silkwortha, opowiedziałem mu całe zdarzenie, najlepiej jak potrafiłem, i zapytałem: „Doktorze, czy ja naprawdę mam halucynacje? Czy zwariowałem?” Zadał mi kilka pytań i po jakimś czasie powiedział: „Nie Bill, nie zwariowałeś. Miała miejsce jakaś duża psychiczna przemiana. Czuję ją, widzę ale nie mogę określić. Cokolwiek to jest, jest dużo lepsze niż to, co miałeś ledwie godzinę temu. I lepiej trzymaj się tego, co masz.”


6 views0 comments

Recent Posts

See All
Email Signature Logo.png

©2021 Memorabilium

Zastrzeżenie: Zawartość na tej  witrynie internetowa nie jest ani zatwierdzona, ani popierana przez Alcoholics Anonymous World Services, Inc. Jest udostępniana wyłącznie jako publiczne narzędzie informacyjne dla osób zainteresowanych problemem alkoholowym. Odnośniki do innych witryn internetowych nie oznaczają poparcia ani powiązania z tymi podmiotami. Niektóre informacje na tej stronie zostały pierwotnie opublikowane przez AA World Services, Inc. lub AA Grapevine, Inc., ale nie należy zakładać, że oznacza to dalsze zatwierdzanie przez Konferencję Służb Ogólnych ich wykorzystania w tej witrynie. 

Ponadto znajdziesz tu informacje dotyczące historii Anonimowych Alkoholików w Polsce. Dotyczy to zwłaszcza losów ludzi, dzięki którym Wspólnota AA zaistniała, działa i działa od dziesiątek lat. Kopie różnych archiwalnych dokumentów, zdjęć oraz nagrania dźwiękowe - wytworzone w tamtym czasie opowiadały o współczesnej im rzeczywistości. Są o tyle istotne, ponieważ dostarczają dowodów działalności oraz mówią nam więcej o osobach, Wspólnocie AA i instytucjach. Te dokumenty nie były tworzone do badań historycznych, dlatego są mniej stronnicze niż źródła wtórne. Implementacja Programu AA na terenie Polski dokonała się dzięki pomocy osób, które nie były uzależnionymi od alkoholu. I samo to chociażby stanowi ogromną różnicę względem Wspólnoty AA rodzącej się w USA, w latach 30-tych ubiegłego wieku. Ta strona nie jest wspierana przez Biuro Służby Krajowej w Polsce bądź Światowe Służby Anonimowych Alkoholików, nie reprezentuje Anonimowych Alkoholików jako całość. Wszystkie znajdujące się  symbole logo i znaki towarowe na tej witrynie są własnością ich właścicieli. Opinie wyrażone w artykułach piśmiennych, fotograficznych, plikach dźwiękowych -na tej witrynie- są opiniami ich właścicieli i mogą nie odzwierciedlać opinii AA jako całości.

Strona ma charakter edukacyjno poznawczy. Jest wyrazem wdzięczności wobec tych wszystkich osób, dzięki którym powstanie i rozwój AA w Polsce był możliwy. Jest własnością prywatną. Dziękuję wszystkim, dzięki którym powstanie tej witryny było możliwe.

bottom of page