top of page

Nie „ewangelizować”. Tropami "Wielkiej Księgi"

Writer's picture: MSPMSP

„Czym jest Program AA?” Część 2 2014-11-01

Mam nadzieję, że nikt dotychczas nie odniósł wrażenia, iż chcę coś w Programie zmieniać. Byłbym ostatnią osobą, której przyszedłby do głowy taki pomysł. Dotychczasowe, żywe reakcje dowodzą, że jest zapotrzebowanie na Program AA. Jest też pragnienie aby wyjaśnić parę spraw wokół Programu AA. W pierwszej części chciałem pokazać, że ten prosty Program jest wówczas prosty kiedy go… rozumiemy. Dla niektórych uczestników AA, często celem Programu jest przerobienie 12 Kroków AA. I tu jest-moim zdaniem- największe zagrożenie dla takiego uczestnika oraz AA jako całości. Bowiem celem AA nie jest zrobienie 12 Kroków. 12 Kroków to nie cel, a droga, która prowadzi do celu i nim jest... nowy człowiek. Oczywiście, każdy jeden, pojedynczy, wprowadzony Krok to też droga do celu. Te pomniejsze cele zawarte w pojedynczych Krokach skutkują tym, że efekt, który osiągamy często jest dla nas samych wielkim, radosnym zaskoczeniem. I tutaj zaczyna się problem, gdyż wielu szczęśliwych, doznających naprawdę efektownych dla obserwatorów i efektywnych dla siebie zmian nie do końca rozumie działanie Programu. Mówiąc o nim używają określeń, błędnych a używane przez nich zwroty i wyrażenia sprawiają, że słuchacz jest głęboko przekonany, iż jest to program religijny. Duchowość opisywana przez uczestnika Programu najczęściej ma postać Boga ze Starego i Nowego Testamentu, zawiera doktryny wiary chrześcijańskiej, czy wręcz katolickiej, jest poniekąd „Wyznaniem Wiary”. Duchowość jest też "malowana kwiatami na łące" i "wyśpiewywana ptasimi dzióbkami" Z czego to wynika? Wynika z braku znajomości historii a dokładnie historii powstawania AA. Jestem przekonany, że brak wiedzy w tak ważnym segmencie jakim jest historia może Wspólnotę AA położyć na łopatki. To nie są tylko czcze, jałowe ostrzeżenia. Już niejedna wspólnota zapominając skąd przychodzi poszła w niebyt. Grupy oxfordzkie są tego najlepszym przykładem. Historia powstawania Wspólnoty AA oraz jej dorobku w postaci 12 Kroków, 12 Tradycji, 12 Koncepcji, Trzech Legatów to droga niezwykle pasjonująca i obfitująca w wiele dramatycznych a zarazem groźnych zdarzeń. Groźnych dlatego, że mogły one nie doprowadzić do powstania Wspólnoty lub już później mogły doprowadzić do jej rozbicia a tym samym zniknięcia. Pomimo, że istota alkoholizmu się nie zmieniła to jednak człowiek wieku XXI ma inną świadomość świata, wiedzę i środki oraz wykształcenie. Następną bardzo ważną sprawą jest to, że powstało wiele bardzo różnych terapii leczenia osób uzależnionych od alkoholu. Te różne modele, powstałe po narodzinach AA bardzo często sięgają do dorobku AA. I nie ma w tym nic zdrożnego. Bill W wielokrotnie podkreślał, że Wspólnota AA nigdy by nie powstała gdyby nie sięgnięto do wcześniejszych doświadczeń oraz zapisów różnych grup, społeczności, kultur czy religii. Program AA oparty jest o wiedzę i praktykę już istniejącą ale na potrzeby AA skumulowaną i odpowiednio, oczywiście dobraną. Tak, więc jak powiedziałem problem nie tkwi w tym, że psychoterapia bierze szerokimi garściami z Programu AA, czy dorobku AA. Problem tkwi w tym, że terapia biorąc jednocześnie dezawuuje wartość programu AA. Nie robi tego oczywiście (chociaż i tak bywa) wprost ale za to subtelnie w myśl zasady: „bij tak aby śladów nie zostawić”. Musimy zdać sobie sprawę z jednego, podstawowego faktu mianowicie, że to dzięki AA mówimy o alkoholizmie jako o chorobie. Przecież do czasu powstania AA alkoholizm nie był uznawany za chorobę a filozofia AA, że alkoholizm jest chorobą napotykała na zacięty opór przeciwników. Wszelkiej maści moralizatorzy, teologowie oskarżali AA o to, że chcą usprawiedliwiać nikczemne postępki nałogowców i zwalniać ich z odpowiedzialności za ich czyny. Trzeba było lat i niezliczonych wypowiedzi aby przekonać świat, że trzeźwi alkoholicy nie tylko chcą brać odpowiedzialność za swoje uczynki ale także za swoje leczenie. Wejdźmy teraz na nasze podwórko. Często mówimy o obsesji picia i o tym, że obsesja została odjęta jakby za pomocą czarodziejskiej różdżki. Warto więc wiedzieć czym jest obsesja i dla czego ona w tak zaskakujący sposób może przeminąć. Tego samego chcieli dowiedzieć się w latach narodzin AA lekarze różnych specjalności a zwłaszcza psychiatrzy. Bill po wielokroć opisywał im jak wygląda obsesja w ujęciu AA i czym jest jej zniknięcie. Dlaczego o tym piszę? A no dlatego, że poprzednią część zakończyłem na tym, że na mityng grupy AA przychodzi czynny alkoholik po pomoc. Na tej grupie, normalnie powinni znajdować się ludzie, którzy wdrożyli się w Program AA, a w ich życiu zaszły takie zmiany, iż bez cienia wątpliwości są oni świadkami swojego ozdrowienia. Rozumieją jak do niego doszło a zwłaszcza jaką drogę przeszli aby ozdrowienia doświadczyć. Temu człowiekowi należy pomóc a także kiedy już zostanie sam na sam ze sponsorem wytłumaczyć czym jest Program AA. Mądry sponsor powie to w sposób czytelny a zarazem uczciwy. Sponsor wie (a przynajmniej powinien wiedzieć), że ten Program na swej powierzchni jest bardzo prosty ale ma w sobie coś z niezgłębionej tajemnicy, o której trudno nowicjuszowi opowiadać. I tutaj dotykam osoby sponsora. To wszystko co dzisiaj wiemy o Programie AA w sposób jednoznaczny wskazuje, że Program aby był dobrze przekazany to osoba sponsora musi być kompetentna i wiedzieć co robi i jak ma to robić. Tym, którzy już chcieliby zaprotestować przypomnę tylko jeden fakt z WK, kiedy to Bill na początku swojej własnej trzeźwości nie był w stanie nikomu skutecznie pomóc chociaż starał się bardzo i miał alkoholików na pęczki. Później sam przyznawał, że pierwszym błędem było to, iż próbował ich „ewangelizować”. Opowiadając o swoim duchowym przeżyciu wzbudzał ich zainteresowanie ale na krótko bowiem zaraz szli i się upijali. Bill nie na darmo o tym opowiada. Ten kawałek jego własnego doświadczenia okupionego wielokrotnym niepowodzeniem jest żywym przykładem, że zanim „zlecimy” robotę Sile Wyższej to może najpierw sami pomódlmy się do niej od dar rozumu. Rozumu potrzebnego do ogarnięcia nie tylko problemu ale człowieka w problemie. Sama identyfikacja nie wystarczy. Nie wystarczała Billowi i nie wystarczała wielu, wielu innym. Cmentarze są pełne niemych świadków, którzy zapewne na wiecznym mityngu już wiedzą, gdzie wpadli w pułapkę klęski. Bywa i tak, że pomagając innym skutecznie, (chociażby Ebby, uważany przez Bill’a za swojego sponsora) sponsorzy wracają do picia i często już z niego nie potrafią wyskoczyć. Na koniec przytoczę kilka wybranych (wypunktowanych) stwierdzeń dotyczących sponsora i Programu AA. (dla lepszego oddziaływania wybranych cytatów, niektóre umieszczę w liczbie pojedynczej).

1. Nie rozpoczynaj pracy wcielając się w rolę apostoła czy reformatora. 2. Często pomóc innym alkoholikom możesz jedynie ty, a to z racji twoich osobistych doświadczeń.

3. Nigdy nie krytykuj. Staraj się współdziałać

4. Wyłącznym twoim (oryginał: naszym) celem jest pomaganie innym.

5. Jeśli znajdziesz kandydata do Wspólnoty Anonimowych Alkoholików - posta¬raj się dowiedzieć o nim jak najwięcej

6. Jeśli wszystko wskazuje na to, że ktoś chce przestać pic porozmawiaj z osobą najbardziej z nim związaną.

7. Nie ma sensu zajmować się nim, gdy jest bardzo pijany. Chyba, że zachowuje się tak okropnie, iż jego rodzina potrzebuje twojej pomocy.

8. Poczekaj na koniec popijawy, lub przynajmniej na chwilowe oprzytomnienie. Wtedy ktoś z rodziny lub przyjaciół powinien spytać go, czy chce na zawsze skończyć z piciem i czy jest gotów zrobić wszystko, aby tak się stało.

9. Jeśli to możliwe, spotkaj się z tym człowiekiem bez pośrednictwa jego rodziny. Lepsze rezultaty daje dotarcie do niego przez jego lekarza albo zakład leczniczy.

10. Kiedy stan zdrowia chorego poprawi się, lekarz może zaproponować mu spotkanie z tobą.

11. Skontaktuj się z nim, gdy jeszcze nie wyszedł ze stanu lękowego.

12. Najpierw po¬rozmawiaj na tematy ogólne. Po chwili skieruj rozmowę na jakiś etap picia.

13. Pozwól mu mówić, jeśli będzie chciał. W ten sposób będziesz wiedział lepiej, jak z nim postępować

14. Jeśli jest w poważnym nastroju, opowiedz o swoich kłopotach spowodowanych przez alkohol, lecz wystrzegaj się moralizowania i prawienia kazań. 15. Jeśli jest w żartobliwym nastroju, opowiedz mu o zabawnych stronach twoich wypadów. Sprowokuj go, aby opowiedział o swoich. 16. Opowiedz mu jaki byłeś załamany, zanim w końcu dowiedziałeś się, że jesteś chory.

17. Przedstaw mu jak walczyłeś, żeby przestać pić. Opisz mu to psychiczne wypaczenie, które prowadzi do pierwszego kie¬liszka rozpoczynającego ciąg.

18. Opowiedz o beznadziejności tej choroby.

19. Przedstaw mu z własnego doświadczenia, jak dziwaczny stan umysłu poprzedzający pierwszy kieliszek powstrzymuje normalne działanie woli.

20. Wystrzegaj się nazywania go alkoholikiem.

21. Mów zawsze o alkoholizmie jako o chorobie. Straszliwej chorobie.

22. Mów o stanach ciała i ducha, jakie jej towarzyszą.

23. Wytłumacz mu, że ci którzy nie zdają sobie sprawy ze skutków swojej choroby są straceni

24. Ty jednak możesz mówić mu o beznadziejności alkoholizmu, ponieważ jednocześnie proponujesz rozwiązanie.

25. Nawet jeśli twój podopieczny nie do końca przyzna się do swego stanu, to zapewne zaciekawi go, jak ty ozdrawiałeś. Pozwól mu, aby o to zapytał. DOKŁADNIE OPOWIEDZ MU, JAK TO SIĘ STAŁO.

26. Bez skrępowania podkreśl duchową stronę tego procesu. Jeśli twój rozmówca jest agnostykiem lub ateistą, koniecznie połóż nacisk na to, że NIE MUSI SIĘ ZGADZAĆ Z TWOJĄ KONCEPCJĄ BOGA.

27. Rozmawiając z takim człowiekiem posługuj się przy opisywaniu zasad duchowych językiem codziennym. Nie ma sensu rozbudzać w nim uprzedzeń, jakie mógłby żywić wobec pewnych terminów i pojęć teologicznych. Taki język mógłby go również onieśmielać. Nie podnoś kwestii wiary bez względu na to, jakie są twoje przekonania.

28. Naszkicuj przed nim program działania wyjaśniając, jak dokonałeś samooceny, jak uporządkowałeś swoją przeszłość i dlaczego teraz starasz się mu pomóc.

29. Podkreśl jak ważne jest, aby stawiać DOBRO INNYCH LUDZI NA PIERWSZYM MIEJSCU.

30. Wyjaśnij, że nie wywierasz na niego presji. Że nie musi się z tobą ponownie spotykać, jeżeli nie chce.

31. Przy pierwszej wizycie opowiedz mu o Wspólnocie Anonimowych Alkoholików. Jeśli wykaże zainteresowanie, pożycz mu swój egzemplarz tej książki.

32. Daj mu czas do namysłu. Pozwól mu skierować rozmowę na tematy, które sam Nie nalegaj, jeśli nie chce mówić o sobie. wybierze.

33. Nigdy nie rozmawiaj z alkoholikiem z wyżyn moralizatorstwa. Przedstaw mu po prostu komplet "narzędzi" służących do rozwoju duchowego. Objaśnij mu, jak ty je w swojej pracy nad sobą stosowałeś. Zaproponuj mu swą przyjaźń i koleżeństwo. Powiedz, że jeśli chce zdrowieć zrobisz wszystko, aby mu pomóc.

34. Może spodziewa się, że będziesz dla niego bankiem w razie trudności finansowych albo pielęgniarką po jego popijawach. Jeśli tak, zostaw go samemu sobie, aż nie zmieni zdania, co niewątpliwie nastąpi, gdy osiągnie swe alkoholowe dno.

35. Skoro jednak uważa, że może osiągnąć ten sam cel na innej drodze, albo zamierza wybrać inny sposób duchowego podejścia do swego problemu zachęć go, aby postąpił zgodnie z własnym sumieniem.

36. Nie masz (oryginał: mamy) monopolu na odkrywanie Boga. Znasz (oryginał: Znamy) jedynie drogę, która przyniosła sukces w twoim (oryginał: naszym) przypadku.

37. Nie zniechęcaj się, jeśli twój podopieczny nie od razu zareaguje pozytywnie.

38. Uważamy, że jest stratą czasu naleganie na człowieka, który nie może, bądź nie chce z tobą (oryginał: nami) współpracować. Zostawiony w spokoju, może wkrótce dojdzie do przekonania, że samodzielnie nie potrafi zdrowieć.

39. Przypuśćmy, że przeczytał on tę książkę i teraz oświadcza, iż gotów jest do drogi wiodącej Dwunastoma Krokami ku ozdrowieniu. Opierając się na własnym w tej mierze doświadczeniu, możesz mu udzielić wielu praktycznych rad. Nie nalegaj, jeśli zechce zwrócić się z tym do kogoś innego.

40. Nie unikaj odpowiedzialności. Bądź pewien, że skoro wziąłeś ją na siebie postąpiłeś właściwie. Pomaganie innym, to podstawa twego zdrowienia. Nie wystarcza spełnić dobry uczynek raz na jakiś czas. W razie potrzeby musisz postępować, jak Dobry Samarytanin, codziennie.

41. Pomoc może również oznaczać dzielenie się pieniędzmi i domem, konieczność pocieszania rozgoryczonej żony i krewnych, niezliczone wizyty w komisariatach policji, zakładach leczenia zamkniętego, szpitalach, więzieniach i zakładach psychiatrycznych. Licz się z tym, że twój telefon może dzwonić o każdej porze dnia i nocy. ....Może będziesz musiał poskromić jego agresywność siłą. Może będziesz musiał wezwać lekarza, by go uspokoił zastrzykiem. Może policję albo ambulans.

42. Jeśli nawet alkoholik nie wykazuje chęci poprawy, nie zamierza przyjąć naszego programu, nie zaniedbuj jego rodziny. Okazuj jej życzliwość oraz przedstaw swój sposób na życie.

43. Jednak niekiedy, w sytuacjach uzasadnionych, rób (oryginał: robimy) co można, by pomóc w podstawowych sprawach elementarnego bytu. Nie uważamy takiej postawy za brak konsekwencji.

44. Wbij do głowy każdemu alkoholikowi tę prawdę, iż zdrowieć może niezależnie od czegoś, czy kogoś. Jedynym warunkiem zdrowienia jest ZAUFANIE BOGU I UPORZĄDKOWANIE WŁASNEGO ŻYCIA.

45. W zakresie problemów domowych w grę może wchodzić rozwód, separacja albo po prostu stan napięcia. Twój podopieczny powinien, w miarę możliwości, najpierw naprawić krzywdy jakie wyrządził swym bliskim. Następnie winien dokładnie przedstawić swym bliskim (jeśli jeszcze ich ma) zasady, według których teraz pragnie żyć i - co najważniejsze - realizować w życiu duchowym.

46. Alkoholik nie powinien zajmować się błędami, które, być może, popełniła jego rodzina. Musi całkowicie skupić się na praktycznym urzeczywistnianiu swych nowych przekonań duchowych. Jak zarazy unikać musi wszczynania sporów i krytykanctwa

47. Kiedy nasi bliscy zauważą wyraźne zmiany, być może zechcą towarzyszyć nam w drodze ku ozdrowieniu. Taki przełom może we właściwym czasie nastąpić w sposób całkowicie naturalny. Warunkiem jest jednak stałe udowadnianie przez alkoholika, iż jest trzeźwy, rozważny i pomocny -bez względu na to, co robią czy mówią inni ludzie.

48. Często alkoholik twierdzi, że nie jest w stanie zdrowieć, dopóki nie odzyska swej rodziny. To nieprawda. Są przecież takie przypadki, że żona (mąż) - z różnych powodów - me zechcą już nigdy powrócić. Przypomnij zatem swemu podopiecznemu , że jego zdrowienie nie zależy od ludzi. Jest ono uzależnione wyłącznie od jego stosunku do Boga. Spotkaliśmy ludzi, którzy ozdrowieli, choć ich rodziny wcale do nich nie wróciły. Znamy takich alkoholików, którzy zaczęli pić dlatego, że odzyskali rodzinę zbyt wcześnie.

49. Zarówno ty, jak i twój podopieczny, musicie na co dzień kroczyć drogą, która zapewnia wam duchowy rozwój. Jeśli nie będziesz ustawał w wysiłkach zdarzą się rzeczy niezwykłe.

50. Pracując z alkoholikiem i jego rodziną staraj się nie brać udziału w ich kłótniach. W przeciwnym razie możesz zaprzepaścić szansę przyjścia im z pomocą. Wpajaj rodzinie alkoholika, że twój podopieczny jest człowiekiem bardzo chorym i należy go traktować jako takiego. Staraj się ich przestrzec przed urazami i zazdrością.

51. Jeśli osiągniemy odpowiednie nastawienie duchowe, możemy wówczas pozwolić sobie na zachowania, których w stanie alkoholowego rozchwiania musielibyśmy wystrzegać się.

52. W naszym przekonaniu jakikolwiek program leczenia z alkoholizmu, który opiera się na izolowaniu alkoholika od pokusy, z góry skazany jest na niepowodzenie. Fizyczna ucieczka od alkoholu może się udać na krótki czas, ale z reguły kończy się ona fatalnym ciągiem picia. Próbowaliśmy i tej metody. Stwierdzamy, że próby dokonania czegoś, co niewykonalne, zawsze kończą się klęską.

53. JEŚLI MAMY UZASADNIONY POWÓD, aby udać się do miejsca, gdzie ludzie piją alkohol powinniśmy tam pójść. Mamy na myśli takie miejsca i okazje, jak bary, nocne kluby, dansingi, przyjęcia, wesela i zwykłe zabawy.

54. Zanim dokonasz wyboru, oceń czy twoje duchowe nastawienie stanowi dostateczną obronę przeciw pokusie, czy też próbujesz sam siebie okłamać. Nie myśl o tym, co ci da to spotkanie. Myśl o tym raczej, co ty możesz do niego wnieść. Jeśli nie czujesz się dostatecznie mocny, nie chodź na "niebezpieczne" spotkania. W zamian pracuj nad udzielaniem pomocy innemu alkoholikowi. Po co siedzieć z krzywą miną tam, gdzie inni ludzie piją i wzdychać do "starych, dobrych czasów"

55. Jeśli nadarza się okazja, aby się rozerwać, idź i staraj się spotęgować dobry nastrój towarzystwa. Jeśli okazja wynika z obowiązku zawodowego, pójdź i z entuzjazmem zajmij się załatwianiem sprawy, która cię tam zawiodła. Będąc z osobą, która chce coś zjeść w barze, powinieneś jej towarzyszyć. Twoi przyjaciele powinni wiedzieć, że nie muszą zmieniać swoich przyzwyczajeń z powodu twego alkoholizmu. We właściwym czasie i miejscu wytłumacz im dlaczego nie możesz pić.

56. Obecne twoje zadanie polega na tym, aby być tam, gdzie możesz się najbardziej przydać innym ludziom. Nigdy zatem nie wahaj się pójść w miejsca, w których możesz być pożyteczny. Nie stroń nawet od najbardziej odpychających miejsc na Ziemi. Mając silną motywację nowego życia, będziesz po opieką Boga, również w godzinie próby.

57. Starajmy się nie okazywać nietolerancji i potępienia zarówno wobec ludzi pijących, jak i problemu pijaństwa. Nasze doświadczenie dowodzi, iż zajmując taką postawę nie zdołamy nikomu pomóc.


0 views0 comments

Recent Posts

See All
Email Signature Logo.png

©2021 Memorabilium

Zastrzeżenie: Zawartość na tej  witrynie internetowa nie jest ani zatwierdzona, ani popierana przez Alcoholics Anonymous World Services, Inc. Jest udostępniana wyłącznie jako publiczne narzędzie informacyjne dla osób zainteresowanych problemem alkoholowym. Odnośniki do innych witryn internetowych nie oznaczają poparcia ani powiązania z tymi podmiotami. Niektóre informacje na tej stronie zostały pierwotnie opublikowane przez AA World Services, Inc. lub AA Grapevine, Inc., ale nie należy zakładać, że oznacza to dalsze zatwierdzanie przez Konferencję Służb Ogólnych ich wykorzystania w tej witrynie. 

Ponadto znajdziesz tu informacje dotyczące historii Anonimowych Alkoholików w Polsce. Dotyczy to zwłaszcza losów ludzi, dzięki którym Wspólnota AA zaistniała, działa i działa od dziesiątek lat. Kopie różnych archiwalnych dokumentów, zdjęć oraz nagrania dźwiękowe - wytworzone w tamtym czasie opowiadały o współczesnej im rzeczywistości. Są o tyle istotne, ponieważ dostarczają dowodów działalności oraz mówią nam więcej o osobach, Wspólnocie AA i instytucjach. Te dokumenty nie były tworzone do badań historycznych, dlatego są mniej stronnicze niż źródła wtórne. Implementacja Programu AA na terenie Polski dokonała się dzięki pomocy osób, które nie były uzależnionymi od alkoholu. I samo to chociażby stanowi ogromną różnicę względem Wspólnoty AA rodzącej się w USA, w latach 30-tych ubiegłego wieku. Ta strona nie jest wspierana przez Biuro Służby Krajowej w Polsce bądź Światowe Służby Anonimowych Alkoholików, nie reprezentuje Anonimowych Alkoholików jako całość. Wszystkie znajdujące się  symbole logo i znaki towarowe na tej witrynie są własnością ich właścicieli. Opinie wyrażone w artykułach piśmiennych, fotograficznych, plikach dźwiękowych -na tej witrynie- są opiniami ich właścicieli i mogą nie odzwierciedlać opinii AA jako całości.

Strona ma charakter edukacyjno poznawczy. Jest wyrazem wdzięczności wobec tych wszystkich osób, dzięki którym powstanie i rozwój AA w Polsce był możliwy. Jest własnością prywatną. Dziękuję wszystkim, dzięki którym powstanie tej witryny było możliwe.

bottom of page