"W nadchodzących latach będziemy oczywiście popełniać różne błędy. Doświadczenie uczy nas, że nie należy się tego bać, o ile tylko zechcemy przyznać się do naszych błędów i od razu je naprawiać. Osobisty rozwój zależy zawsze od zdrowego procesu prób i błędów. Podobnie, nasz rozwój jako wspólnoty. Pamiętajmy zawsze, że każda ludzka wspólnota, która nie potrafi bez zahamowań naprawiać swych własnych błędów, jest z góry skazana na upadek, jeśli nie na rozpad. Taka jest bowiem powszechna kara za poniechanie procesu rozwoju. Podobnie jak każdy Anonimowy Alkoholik musi ponawiać swój obrachunek moralny i zgodnie z nim działać, tak też musi postępować cala nasza wspólnota, jeśli mamy przetrwać oraz służyć dobrze i z pożytkiem. Mocno wierzę, że nie popełnimy jakiegoś fatalnego błędu i nie będziemy się przy nim upierali. Biorąc jednak pod uwagę omylność natury ludzkiej jesteśmy zdolni to zrobić. To jest ta sfera w przyszłości AA, w której nie można być aż zanadto ostrożny czy czujny. Nie zakładajmy, że skoro dotychczas Wspólnota AA jako całość nie natrafiła na szczególnie bolesny i poważny problem, to nie może tak się stać w przyszłości. Gdyby coś takiego miało się wydarzyć, jestem niemal pewien, że miałoby to związek z pychą i gniewem, dwiema najbardziej niszczącymi wadami, które mamy my alkoholicy.” Czy stać nas będzie na takie podejście?
top of page
![Original.png](https://static.wixstatic.com/media/c34c1b_a0670e04119b4ce092d00638924ee9b0~mv2.png/v1/crop/x_77,y_0,w_4845,h_5000/fill/w_119,h_121,al_c,q_85,usm_0.66_1.00_0.01,enc_avif,quality_auto/Original.png)
bottom of page